🔥 Zamiast mówić kim jesteś – pokaż, kim są Twoi klienci
Masz w punkt zdefiniowane persony, śliczne grafiki i copy jak złoto… ale wciąż coś nie klika? 💥 Użytkownicy przeskakują do konkurencji, chociaż przecież „robisz wszystko dobrze”? Witaj w klubie 99% marek. Problem? Patrzysz w złym kierunku.
Tożsamościowy marketing (ang. identity marketing) wywraca tę układankę – bo nie chodzi o to, jak wygląda Twoja marka, ale jak dzięki niej ludzie widzą samych siebie. 🚀
🎯 Nie jesteś bohaterem tej historii. Twój klient nim jest
Tradycyjnie marki próbują świecić swoim światłem: opowiadać o sobie (misja! wizja! kolory!). Identity marketing zmienia narrację – teraz reflektor idzie na klienta. Co widzi, gdy wybiera Twój produkt? Kim staje się w swoich oczach?
🔹 Czy klient widzi w sobie eko-wojownika wybierając Twój zrównoważony szampon?
🔹 Czy czuje się jak „osoba z klasą”, nosząc Twoje buty?
🔹 A może czuje się jak profesjonalista, trzymając Twój długopis w ręku?
Nie sprzedajesz funkcji. Sprzedajesz odzwierciedlenie tożsamości. 💡
1️⃣ Oto jak to robią najlepsi – case’y z rynku
- Harley-Davidson: to nie motocykl, to symbol wolności. Użytkownicy tatuują sobie logotypy (!), bo identyfikują się z wartościami marki.
- Apple: użytkownik nie tylko „ma iPhone’a” – on jest częścią klubu bystrych, kreatywnych, modnych ludzi. Reszta świata? Meh.
- Patagonia: sprzedaje ubrania „dla tych, którzy ratują planetę”. Klienci chcą być częścią tej narracji.
Wnioski? Uderz w struny tożsamości – a nie portfela. 💸
🔍 Kim są Twoi klienci (w swoich głowach)?
To najważniejsze pytanie, którego większość marek nigdy sobie nie zadaje. I dlatego przegrywają.
Zamiast bazować na demografii („kobieta 35, wykształcenie wyższe…”) – sięgnij głębiej:
- 🔹 Jaką historię o sobie opowiada ten klient?
- 🔹 Do jakiej grupy chce przynależeć?
- 🔹 Co chce zamanifestować swoim wyborem?
Jeśli Twoja marka nie będzie odpowiadać na te potrzeby – znajdzie się inna, która tak zrobi. 🤷
🚨 Pazerność nie działa, autentyczność – tak
Klienci wyczuwają fałsz. Jeśli próbujesz przylepić się do jakiejś tożsamości (np. eko / równość / bunt) bez autentycznego zaplecza – przygotuj się na backfire.
👉 Przykład? Pepsi i ich słynna reklama z Kendall Jenner – miało być o jedności i aktywizmie, wyszło… cringe.
Pro tip: Tożsamość marki musi być spójna z działaniami i wartościami realnie realizowanymi. Inaczej klienci nie tylko odejdą – mogą publicznie zniszczyć Twój wizerunek.
📈 Efekty? Klienci nie tylko kupują – promują
Kiedy trafisz w tożsamość klienta, dzieją się cuda:
- 🔹 Rośnie lojalność – bo klient nie kupuje „produktu”, ale potwierdza kim jest.
- 🔹 Leci word of mouth – bo ludzie lubią dzielić się tym, kim są.
- 🔹 Rosną marże – bo przestajesz konkurować ceną. Konkurujesz wartościami.
💡 Jak zacząć stosować identity marketing?
Nie potrzeba od razu armii psychologów i focus groupów (choć nie zaszkodzi 😎). Oto szybka mapa:
- 🎯 Zdefiniuj najbardziej pasujące do Ciebie tożsamości klientów (np. „ambitny freelancer”, „świadoma mama”, „cool typ z siłki”)
- 📚 Zbadaj jak oni mówią, co publikują w socialach, co lubią
- 🛠 Zbuduj storytelling marki, który odzwierciedla tę tożsamość
- 📣 Używaj ich języka, metafor, kodów kulturowych
- 📈 Optymalizuj na podstawie odpowiedzi klientów – co rezonuje, co nie?
Końcowe przemyślenie 🧠
Twoja marka może mieć najlepszy produkt, najlepszy copy, najlepsze kampanie performance. Ale jeśli nie trafia w serce (czytaj: tożsamość) klienta – to zawsze będziesz jedną z wielu.
Zacznij patrzeć na swoich odbiorców nie jak na target… ale jak na ludzi. Ludzi, którzy chcą czuć się kimś – a Ty możesz im to dać. 🎁
🔹 Pytanie do Ciebie: Kim ma się poczuć Twój klient po zetknięciu z Twoją marką?